Kto pokocha minimalistyczne wnętrza i dla kogo ten klimat
Styl minimalistyczny nie jest dla każdego. Chociaż staje się coraz bardziej popularny i część z nas czasami za nim podświadomie tęskni lub do niego dąży, to zdecydowanie nie każdemu zapewni dobre samopoczucie. Jeśli jesteś osobą uwielbiającą błyskotki, patchworki, styl boho czy eklektyczny, a do tego lubisz twórczy chaos, to do minimalizmu na pewno Ci daleko.
Nie oznacza to oczywiście, że minimalizm wymaga zmiany życia na ascetyczne i pozbawione barw. Wymaga raczej stabilizacji wewnętrznej, wyciszenia i koncentracji oraz uporządkowanego otoczenia. Minimalistyczne wnętrza powinny zagościć u osób poukładanych, lubiących swobodę w przestrzeni, dobrze zorganizowanych i ceniących sobie harmonię. Minimalizm to styl dla perfekcjonistów, którzy mają plan, są konsekwentni, żyją według ustalonych zasad i nie lubią chodzić na skróty.
W przestrzeni, w jakiej funkcjonują minimaliści, wszystko musi być „po coś”, mieć swoje miejsce i być wyjątkowe. Zbyt duża ilość bodźców kolorystycznych czy nadmiar przedmiotów ich rozprasza, wprowadza niepokój, zakłóca koncentrację i porządek, jaki sobie ustalili. Wnętrza minimalistyczne swoje korzenie mają w filozofii japońskiej, w której nie ma miejsca na chaos, ale panować i dominować mają harmonia oraz równowaga. Same wnętrza są wyrafinowane, finezyjne i akuratne, niczym skrojony przez prawdziwego mistrza frak na miarę.
Jeśli więc nie gonisz za ilością, ale stawiasz na najwyższą jakość, cenisz funkcjonalności i racjonalizm, a w swoich czterech kątach szukasz stabilizacji i regeneracji – pokochasz minimalistyczne wnętrza. Będziesz się w nich czuć, jak ryba w wodzie.