Trend tech-free we wnętrzach, czyli jak uciec od technologii?
To już nieodwracalne i nieuniknione. Wszędzie można przeczytać i usłyszeć, że technologie cyfrowe zdominowały i zmieniają współczesny świat, z naszym trybem życia włącznie. Czy nie chcielibyście czasem zatrzymać się, odciąć się od tego całego szumu informacyjnego, zaszyć się gdzieś z ulubioną lekturą w ręku, w zielonym otoczeniu, z dala od grających odbiorników telewizyjnych i dźwięków powiadomień dochodzących ze smartfonów? Odpoczynek od technologii to podstawowe założenie na jakim bazuje trend tech-free w aranżacjach wnętrz. Raz zakorzeniony, ma szansę zagościć na dłużej w naszych salonach i sypialniach, a nawet stać się życiową filozofią.
Trend tech-free podpowiada co musisz schować do szafy
Ile razy złapaliście się na tym, że zamiast iść wcześniej spać, straciliście czas na oglądanie powtórki serialu lub przeglądaniu Internetu w komórce? Z urządzeniami elektronicznymi mamy do czynienia przez całą dobę – w biurze są nam potrzebne do pracy, a w domu do nauki i rozrywki. Nawet gdy wyjeżdżamy na wakacje, mamy dostęp do mobilnego Internetu i social mediów, które wciąż atakują nas wiadomościami.

A może poświęcić codziennie część dnia na odcięcie się „od tego wszystkiego” i wypicie filiżanki kawy w kompletnej ciszy panującej w przytulnie zaaranżowanym salonie, z książką lub robótką w ręku? Jeśli już dawno nie praktykowaliście takich metod odpoczynku, możecie być zaskoczeni pozytywnym wpływem, jaki ma na ludzki umysł całkowite oczyszczenie z codziennego szumu cywilizacji. Jeśli podejmujecie to wyzwanie, wyodrębnijcie we własnym domu choć jedną strefę wolną od technologii. Z pomieszczenia, które ma się stać cichym azylem, powinny zniknąć telewizory, laptopy, smartfony, tablety, a nawet… przewody. Zamiast elektroniki ma w nich królować komfort i atmosfera wakacyjnego wypoczynku. Takie są właśnie założenia i na tym bazuje trend tech-free.
Zdrowa sypialnia bez technologii
Pierwszym i najbardziej oczywistym miejscem, w którym możemy schronić się przed wytwarzanym przez urządzenia elektroniczne polem magnetycznym, jest strefa nocna. Zasadniczo w sypialni, do której wprowadziliśmy trend tech-free nie powinno być telewizora, a telefon i tablet najlepiej przenieść na czas snu z szafki nocnej do szafy w innym pomieszczeniu – salonie czy przedpokoju. Elektroniczny budzik można zastąpić nakręcanym, mechanicznym zegarem w stylu retro lub drewnianym, designerskim modelem.

Podstawą takiego przytulnego wnętrza są ergonomiczne meble sypialniane i miękkie, naturalne tkaniny. W sypialni doskonale sprawdzi się rozłożyste łóżko z tapicerowanym wezgłowiem, szafkami nocnymi i dużą liczbą poduszek czy też duża szafa przesuwna z motywami roślinnymi. Do aranżacji sypialni należy wprowadzić żywe rośliny, jak efektowna zielona monstera czy sansewiera, którym przypisuje się właściwości oczyszczania powietrza.
Ukryj elektronikę w salonie
Salon to miejsce, w którym spędzamy chwile z rodziną lub odpoczywamy po pracy. To w nim zwykle gromadzimy również wszelkie sprzęty elektroniczne. Niektórym może być ciężko sobie wyobrazić salon bez dużego telewizora plazmowego czy wydzielonego kącika na korzystanie z laptopa.

W przypadku tego pomieszczenia o całkowitą rezygnację z nowoczesnych gadżetów może być ciężko, ale i tu można znaleźć wygodny kompromis. Wystarczy bowiem, jeśli elektroniczne sprzęty znikną z codziennego widoku, a może rzadziej widywane – przestaną być tak często używane. Aby ukryć je przed oczami domowników, wystarczy sprytnie je schować np. w zabudowie meblowej na wymiar. W tym celu można wydzielić w szafie przesuwnej specjalny moduł, który zmieści duży telewizor wraz dekoderem i kolumnami.
Interesującym rozwiązaniem jest również szafka RTV z jednym skrzydłem przesuwnym. Jednym płynnym ruchem ręki, możemy zasłonić moduł meblowy z zestawem domowego kina, odsłaniając półki z książkami, które zapraszają do lektury.